Piwa brak
ddzwaniam do Duchovnego:
Ja- No to ja oddzwaniam do Ciebie, co tam?
D. - Hej co robisz?
Ja - No nic, nudzę się, tzn oglądam "Stokrotki", czy jakoś tak.
D. - Będę za 20 12 na pl Unii podejdziesz?
Ja - Pewnie ;).
D. - Ej... A kupisz mi piwo? - błagalnym tonem.
Ja - haahahah jakbym miała kasę to pewnie, ale nie mam.
D. - A to i tak chodź C:
Myślę - Prawdziwy przyjaciel, dzwoni jak jest narąbany, żeby mu piwo
kupić, bo się nie wstydzi, a jak jak nie mam z czego to i tak chce się
zobaczyć ;P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz